Teraz w Polsce nie trwoni się pieniędzy. I na realizację ważnych, potrzebnych przedsięwzięć – takich, jak budowa elektrowni jądrowej – środków nam wystarczy – mówi Krzysztof Tchórzewski, minister energii.
Czego się Pan obecnie najbardziej obawia, jeżeli chodzi o funkcjonowanie naszej elektroenergetyki i górnictwa?
– Najbardziej obawiam się tego, jakie będą dalsze posunięcia w zakresie unijnej polityki klimatycznej. Mam na myśli między innymi zapisy tzw. pakietu zimowego. Gdyby te rozwiązania z pakietu zimowego miały zostać utrzymane, byłoby to fatalne dla Polski.
Chodzi tu głównie o kryterium emisji dwutlenku węgla w wysokości 550 g na kilowatogodzinę?
– To oznacza tak naprawdę walkę z węglem i de facto walkę z polską elektroenergetyką bazującą na węglu. To by w nas bezpośrednio i niezwykle mocno uderzyło. A wiadomo, że gdyby w perspektywie lat odchodziło się od górnictwa, to przecież trzeba by było tym ludziom zagwarantować inne miejsca pracy. A to oznacza koszty. Każdy kraj ma swoją specyfikę, jeśli chodzi o miks energetyczny i Polska też. O propozycjach zawartych w tzw. pakiecie zimowym wiele razy już mówiłem. One uderzają w Polskę.
Czy powstanie w Polsce elektrownia jądrowa?
– Tę decyzję musimy rozstrzygnąć. Energetyka jądrowa jest bezemisyjna, a zatem postawienie elektrowni jądrowej przyczyniłoby się do tego, że średnia emisja w kraju by nam się zmniejszyła. Choćby z takiego punktu widzenia elektrownia jądrowa jest nam potrzebna. Trzeba też pamiętać o tym, że elektrownie jądrowe w niektórych państwach były budowane przed pięćdziesięcioma laty. I dlatego właśnie będą zamykane. Gdyby chodziło o bloki mające dajmy na to po dwadzieścia lat, to na pewno nikt nie myślałby teraz o ich zamykaniu.
A kwestia składowania odpadów?
– Jeżeli my zdecydujemy się na budowę elektrowni jądrowej, to w pierwszych czterdziestu latach nie będzie problemu, gdyż pojemniki w samej elektrowni wystarczą właśnie na około czterdzieści lat. W moim przekonaniu elektrownia jądrowa jest dla nas koniecznością.
Osobiście jestem zwolennikiem budowy elektrowni jądrowej. I gdyby to tylko ode mnie zależało, to bym nie zwlekał, tylko możliwie szybko przygotowywał się do budowy.
Decyzja o budowie elektrowni jądrowej zapadnie do końca tego roku?
– Nie widzę potrzeby odwlekania tego tematu. Trzeba rozstrzygnąć tę kwestię. Także po to, by nie „palić niepotrzebnie pieniędzy” na różnego rodzaju prace w tym obszarze. Potrzeba więc będzie szybkiej decyzji.
Nie brak opinii, że nie stać nas na wybudowanie elektrowni jądrowej. Co Pan na to?
– Damy radę. Teraz w Polsce nie trwoni się pieniędzy. I na realizację ważnych, potrzebnych przedsięwzięć – takich, jak budowa elektrowni jądrowej – środków nam wystarczy.
źródło: wnp.pl