Od Francji po Indie: firmy z Polski na budowach elektrowni jądrowych

Od Francji po Indie: firmy z Polski na budowach elektrowni jądrowych

W Europie trwa budowa nowych bloków jądrowych w Finlandii (Olkiluoto 3), Francji (Flamanville 3) i Wielkiej Brytanii (Hinkley Point C). We wszystkich tych inwestycjach uczestniczą lub uczestniczyły firmy z Polski.

„Doświadczenia polskiego przemysłu zdobyte podczas budowy elektrowni jądrowych w Finlandii i Francji (odpowiednio Olkiluoto 3 i Flamanville 3) pozwoliły naszym firmom na stałe wpisać się w światowe łańcuchy dostaw branży atomowej” – podkreśla Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Wielka Brytania

Jak informuje Ministerstwo, budowana właśnie elektrownia jądrowa w Wielkiej Brytanii (Hinkley Point C) również ma kolejny, polski komponent: małopolska firma PUT Firmus, wspólnie z zagranicznym partnerem, realizuje dostawy elementów wchodzących w skład tzw. suwnicy obrotowej reaktora EPR (tzw. polar crane). 

Łącznie polskie fabryki – w ramach tego zlecenia – wyprodukują i dostarczą blisko 300 ton specjalistycznych konstrukcji: wózków jezdnych suwnicy oraz elementów wsporczych o najwyższej klasie jakości.

Ponadto na liście polskich poddostawców tego projektu – z zawartymi już umowami – widnieją Famet, Rockfin, Projprzem, ZKS Ferrum, oraz polskie oddziały GE oraz ABB. 

Jak sygnalizuje brytyjski inwestor (NNB), wkrótce będą ogłoszone przetargi na realizację kolejnych prac.

Francja

Na budowie reaktora EPR we francuskiej elektrowni jądrowej Flamanville polskie przedsiębiorstwa również realizowały zaawansowane prace. Polimex Mostostal i Energop Sochaczew wyprodukowały rurociągi obiegu wtórnego reaktora (dozowanie kwasu borowego reaktora). Jak podaje francuski EDF, także inne polskie firmy – Holduct czy Berliner – dostarczyły na rzecz tego projektu tzw. kanały HVAC (ogrzewnictwo, wentylacja, klimatyzacja) i konstrukcje stalowe. 

Polskie zakłady należące do zagranicznych koncernów również uczestniczyły w tym projekcie. Polskie fabryki niemieckiego Berliner Luft dostarczyły komponenty grzewczo-wentylacyjne, a wrocławskie zakłady Alstom (aktualnie General Electric) wyprodukowały urządzenia pomocnicze dla turbogeneratora Arabelle zamontowanego w tej normandzkiej elektrowni.

Według przeprowadzonych przez nas analiz ponad 70 polskich firm w ostatnich 10 latach zrealizowało – w kooperacji z zagranicznymi koncernami – projekty dla elektrowni atomowych lub zakładów wytwarzania paliwa jądrowego.

Finlandia

Polskie firmy zrealizowały prace na budowie trzeciego bloku elektrowni jądrowej Olkiluoto w Finlandii. Bezpośrednio na miejscu prace montażowe wykonały; Elektrobudowa, Polbau, Warbud, KMW Enginnering, Gotech, wrocławskie oddziały Siemensa. Dostarczono także części komponentów wyprodukowanych w polskich zakładach.

Bardzo charakterystyczna jest wyprodukowana przez Energomontaż Północ Gdynia środkowa i górna część obudowy stalowej reaktora (tzw. liner) o wadze przekraczającej 400 ton.

Projekty realizowano na bezpośrednie zlecenie francuskiej Arevy lub innych francuskich czy niemieckich koncernów budowlano-energetycznych. Ocenia się, że w szczycie natężenia prac na budowie elektrowni jądrowej w Finlandii pracowało 25 polskich firm, a język polski był drugim – po fińskim – z najczęściej używanych.

Japonia, Meksyk i Kanada

– Włączenie polskiego przemysłu w światowe łańcuchy dostaw sektora jądrowego nie ogranicza się tylko do najbliższych geograficznie projektów w UE. Również na tak odległych i trudnych rynkach, jak Japonia, Meksyk, Kanada czy Indie można znaleźć „polskie komponenty” – zaznacza Ministerstwo Klimatu.

Dla przykładu: wrocławskie fabryki General Electric dla kanadyjskiej elektrowni jądrowej Darlington wyprodukowały stojan generatora. W elektrowni tej zamontowano już korpus turbiny, której obróbkę termiczną wykonał w 2018 r. kędzierzyński Famet.

Warszawska spółka APS Energia wyprodukowała natomiast i wysłała stabilizatory zasilania UPS do Indii – zostaną zamontowane w elektrowni jądrowej Kudankulam II, powstającej z wykorzystaniem rosyjskiej technologii.

– Polskie przedsiębiorstwa sygnalizują, że prace w sektorze jądrowym są bardziej wymagające niż w innych sektorach energetyki konwencjonalnej czy petrochemii, ale są one znacznie bardziej rentowne – podkreśla Ministerstwo Klimatu.

Jak zaznacza, istotnym argumentem przemawiającym za podjęciem się współpracy z tą branżą jest znacznie dłuższa perspektywa realizacji projektu, co pozwala naszym firmom optymalnie organizować produkcję i alokować własne zasoby kadrowe. Zdobyte doświadczenia pozytywnie wpływają na jakość realizacji projektów w innych równie wymagających sektorach – lotniczym, kosmicznym czy offshore.

 

Źródło: wnp.pl

Dodaj komentarz

%d bloggers like this: