Mocno rośnie produkcja energii w elektrowniach jądrowych

Mocno rośnie produkcja energii w elektrowniach jądrowych

Rok 2017 był piątym rokiem z rzędu, kiedy produkcja energii jądrowej rosła. Światowa produkcja energii elektrycznej w elektrowniach jądrowych w 2017 r. wyniosła 2506 TWh, co oznacza wzrost o 29 TWh w porównaniu z 2016 r. i o 160 TWh w porównaniu z 2012 r. Wzrosty będą także w nadchodzących latach.

  • Reaktory jądrowe na świecie spisały się znakomicie w 2017 r. – ocenia World Nuclear Association w raporcie dot. sytuacji energetyki jądrowej.
  • W końcu 2017 r. na świecie działało 448 reaktorów jądrowych o łącznej mocy 392 GWe, co stanowi wzrost o 2 GWe w porównaniu z końcem 2016 r. W 2017 r. do sieci energetycznej przyłączono cztery nowe reaktory o łącznej mocy 3373 MWe.
  • Liczba reaktorów w budowie na koniec 2017 r. wynosiła 59.

Światowa produkcja energii elektrycznej w elektrowniach jądrowych
W minionym roku zlikwidowano pięć reaktorów o łącznej mocy 3025 MWe. Jednak dwa z tych reaktorów, Monju i Santa Maria de Garoña, już od kilku lat były wyłączone.

Średni czas budowy czterech podłączonych do sieci reaktorów w 2017 roku wynosił 58 miesięcy.

Oprócz czterech połączeń sieciowych w 2017 r. rozpoczęto cztery budowy i wstrzymano dwa projekty budowlane.

Średnia dyspozycyjność bloków jądrowych wynosiła ok. 80 proc. Ten wskaźnik zostaje utrzymany od początku tego wieku, jeszcze na początku lat 80 XX w. średnia dyspozycyjność bloków jądrowych wynosiła ok. 60 proc.

Azja liderem energetyki jądrowej

Rozwój energetyki jądrowej jest zróżnicowany w różnych częściach świata. Wydaje się, że najlepsze perspektywy dla tego sektora są obecnie w Azji.

Na czoło w rozwoju energetyki jądrowej w Azji wysunęły się Chiny, które na początku 2018 r. miały 38 działających reaktorów jądrowych, stanowiących około 9 proc. w światowej energetyce jądrowej.

W Chinach w 2017 r. oddano trzy nowe reaktory (wszystkich na świecie oddano cztery) o łącznej mocy 3 tys. MW, a w budowie jest aż 18 reaktorów (na świecie buduje się 59 reaktorów).

Jeszcze w 2018 r. planowane jest oddanie do eksploatacji dwóch reaktorów w Chinach: w elektrowni Sanmen 1, gdzie będzie reaktor AP 1000, oraz w elektrowni Taishan 1, wyposażonej w reaktor EPR. To będzie pierwszy działający reaktor tego typu na świecie. Oba reaktory są obecnie w fazie próbnego rozruchu.

W 2018 r. do chińskiej sieci energetycznej może zostać podłączonych w sumie ok. 6 reaktorów.

Także inne kraje Azji postawiły na energetykę jądrową.

Rozpoczęto budowę pierwszego reaktora jądrowego w Bangladeszu.

Energetyka jądrowa wraca do łask w Japonii. W 2017 r. przywrócono do pracy już piąty reaktor jądrowy, a kolejny włączono już w 2018 r.

W Korei Południowej wznowiono budowę reaktora Shin-Kori 5.

Koreańczycy z Południa zakończyli budowę bloku Barakah 1, czyli pierwszej jednostki jądrowej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W budowie są kolejne trzy tego typu bloki, wyposażone w reaktory APR 1400.

W Arabii Saudyjskiej rosyjski Rosatom planuje zbudować dwa reaktory.

W indyjskiej elektrowni Kudankulam został oddany do eksploatacji w kwietniu 2017 r. drugi blok o mocy 1000 MW. W planach jest budowa kolejnych dwóch jednostek w tej elektrowni.

 

Jądrowy renesans w Kanadzie

Energetyka jądrowa jest rozwijana także w innych krajach.

W Kanadzie istnieją plany rozwoju technologii małych reaktorów modułowych (SMR), a także zapewnienia ciągłości działania istniejących reaktorów Candu.

W Stanach Zjednoczonych wstrzymano budowę dwóch reaktorów VC Summer. Osiągnięto porozumienie w sprawie ukończenia dwóch siostrzanych reaktorów w Vogtle.

Europa straciła przywództwo

Na tle innych regionów świata Europa nie wygląda najlepiej.

Liderem europejskiej energetyki jądrowej są Rosjanie. W lutym 2018 r. oddano do eksploatacji blok Rostow 4, a w marcu blok Leningrad II-1.

Rosjanie przygotowali także projekt pierwszej na świecie pływającej elektrowni jądrowej. Blok ma zostać uruchomiony w 2019 r. – jego moc to 70 MW.

Rosja bardzo mocno stawia na eksport swojej technologii jądrowej, ma podpisane umowy na budowy nowych bloków m.in. z Bangladeszem, Białorusią, Chinami, Węgrami, Indiami, Iranem oraz z Turcją.

Możliwe są także rosyjskie inwestycje jądrowe w Algierii, Boliwii, Brazylii, Kongo, Egipcie, Indonezji, Jordanii, Kazachstanie, Nigerii, Republice Południowej Afryki, Sri Lance, Tadżykistanie oraz na Filipinach.

W pozostałych krajach Europy realizowane są trzy inwestycje jądrowe. Dwie z nich to Blok Olkiluoto III w Finlandii i Flamanville III we Francji, które zostaną wyposażone w reaktory EPR. Także ten reaktor znajdzie się w brytyjskiej elektrowni Hinkley Point C, którą wspólnymi siłami buduje francusko-chińskie konsorcjum. Ta budowa jest bramą, przez którą chińskie firmy chcą wejść na europejski rynek energetyki jądrowej.

Będzie tylko lepiej?

Raport World Nuclear Association przyznaje, że w części krajów warunki rynkowe okazują się trudne, co skutkuje planowanym zamknięciem niektórych reaktorów.

W niektórych państwach wprowadzono systemy wsparcia dalszego funkcjonowania elektrowni jądrowych, ponieważ zapewniają one niezawodną i czystą energię elektryczną.

Raport wylicza, że na koniec 2017 r. na świecie było 59 reaktorów jądrowych w budowie – aż 25 z nich ma zostać oddanych do eksploatacji w latach 2018 i 2019. Na pewno spora ich część zanotuje opóźnienia, ale i tak jest to poważna liczba.

World Nuclear Association podkreśla, że energetyka jądrowa jest technologią niskoemisyjną i realne jest, aby w roku 2050 pochodziło z niej ok. 25 proc. energii elektrycznej na świecie.

 

źródło: wnp.pl

Dodaj komentarz

%d bloggers like this: