Izba Deputowanych czeskiego parlamentu zawiesiła zatwierdzenie ustawy o budowie nowego bloku elektrowni Dukowany. Polityczny spór budzi kilka kwestii dotyczących tej inwestycji.
Powstania nowego bloku w Dukowanach chcą niemal wszyscy czescy politycy. Jednak spory są o to, ile inwestycja ma kosztować i kto ją ma zrealizować.
I tak opozycja zaproponowała m.in. zapisanie w ustawie, że państwo nie powinno korzystać z oferty firm z krajów, które nie przystąpiły do międzynarodowego porozumienia o zamówieniach publicznych, takich jak Rosja czy Chiny.
Choć wspierający rząd politycy zgodzili się na usunięcie Chin, to Rosja nadal jest w grze.
Jedna z partii chciałaby także wprowadzić do prawa przepis, zgodnie z którym Ministerstwo Przemysłu i Handlu nie powinno zawierać umowy kupna, która mogłaby zagrozić żywotnemu lub strategicznemu interesowi zgodnie ze Strategią Bezpieczeństwa Republiki Czeskiej.
Kwestią sporną jest również koszt inwestycji. Część parlamentarzystów uważa, że zanim podpisane zostaną dokumenty, powinny zostać zawarte porozumienia dotyczące ceny energii z nowego bloku. One mogłyby pokazać, ile inwestycja mogłaby pochłonąć, jeśliby miała być opłacalna.
Elektrownia w Dukowanach powstała w latach 70. ubiegłej dekady. W zakładzie pracują 4 bloki o mocy około 2000 MW. W gę obecnie wchodzi budowa dwóch nowych bloków o podobnej lub nieco wyżej mocy łącznej.
źródło: wnp.pl